Czy umowa brexitowa zostanie zerwana?

Jak na razie wielką niewiadomą pozostaje, czy nowa premier Liz Truss i jej rząd będą kontynuować dotychczasową politykę Wielkiej Brytanii i dążyć do unieważnienie Porozumienia Wielkopiątkowego, co doprowadziłoby do zerwania umowy brexitowej.

Premier Truss w swoim pierwszym przemówieniu po objęciu stanowiska, na początku września, nie wspomniała słowa o Irlandii Północnej i tym samym nie odniosła się do konfliktu z Unią Europejską, który „odżył” w lipcu, kiedy to Komisja Europejska wszczęła nowe (drugie) postępowanie przeciwko Wielkiej Brytanii za nieprzestrzeganie ustaleń protokołu irlandzkiego.

Do czego dąży Wielka Brytania

Irlandia Północna zgodnie z protokołami umowy brexitowej pozostała w swobodnym przepływie towarów w Unii Europejskiej, dzięki czemu towary trafiające do tego kraju i z niego do UE, traktowane są jako towary unijne. Natomiast przepływ towarów pomiędzy Irlandią Północną a Wielką Brytanią musi przechodzić pełen proces odprawy celnej i kontroli celnej, co oznacza obowiązek zapłaty ceł za towary przejeżdżające z/do Wielkiej Brytanii. Ta sytuacja z kolei bardzo utrudnia handel na Wyspach.

Dlatego dotychczas Wielka Brytania za wszelką cenę chciała doprowadzić do zerwania protokołu dotyczącego Irlandii i Irlandii Północnej i przyłączyć w zakresie przepływu towarów Irlandię Północną do Wielkiej Brytanii, Walii i Szkocji. Takie stanowisko mocno deklarował poprzedni premier Boris Johnson nie zważając na to, że zerwanie protokołu doprowadziłoby do zerwania umowy handlowej UE – Wielka Brytania, ponieważ byłoby to zerwanie zawartej w 1998 roku międzynarodowej umowy Wielkopiątkowej.

Stanowiska nowych rządów

Wciąż nie wiadomo, jakie stanowisko w tej sprawie zajmie rząd Liz Truss. Czy dalej Wielka Brytania nie będzie chciała zgodzić się na wprowadzenie kontroli celnych na granicy morskiej między Irlandią Północną a resztą Zjednoczonego Królestwa i tym samym uniknąć utworzenia fizycznej granicy między Irlandią Północną a Irlandią?

Nie bez znaczenia jest także stanowisko Irlandii Północnej. W maju partia Sinn Fein wygrała tam wybory i wciąż mówi się o prawdopodobnym referendum w sprawie zjednoczenia Irlandii i Irlandii Północnej. Pozytywny wynik oznaczałby opuszczenie przez Irlandię Północną Zjednoczonego Królestwa i pójście własną drogą. Czy będzie to droga do Unii Europejskiej? W referendum brexitowym 56% mieszkańców Irlandii Północnej deklarowało chęć pozostania w UE. Połączenie się z Irlandią spełniłoby te oczekiwania, a tym samym spowodowałoby uniezależnienie się od Wielkiej Brytanii.

Co oznacza granica celna na wyspie Irlandii

Konsekwencją przyłączenia terytorialnie Irlandii Północnej do Wielkiej Brytanii byłoby przesunięcie granicy celnej z Morza Irlandzkiego na wyspę, pomiędzy Irlandię a Irlandię Północną. Wówczas przepływ towarów między tymi państwami odbywałby się tak jak pomiędzy krajami trzecimi, czyli ze zgłoszeniami celnymi oraz z obowiązkiem zapłaty ceł i podatków wynikających z przepływu towaru przez granicę. Dodatkowo towary przejeżdżające przez granice celne musiałyby przechodzić kontrolę fitosanitarną, sanitarną i weterynaryjną i spełniać środki polityki handlowej określone przez UE i Zjednoczone Królestwo dla wprowadzenia i wyprowadzenia towarów z ich terytorium.

Autorka: ekspert ds. celnych, prawa celnego, handlu zagranicznego. Zajmuje się doradztwem z zakresu przepisów prawa celnego, importu i eksportu towarów i usług, analizą finansowo-ekonomiczną kontraktów międzynarodowych. Specjalizuje się w sprawach z tzw. „górnej półki trudności” – zawiłych i nietypowych. Wieloletni pracownik Urzędu Celnego. Przez wiele lat pracowała dla firm logistycznych i spedycyjnych, gdzie piastowała m.in. funkcję członka zarządu. Jest wykładowcą na Akademii Sztuki Wojennej na Wydziale Zarządzania i Dowodzenia w Instytucie Logistyki w Warszawie. Wykładała w Szkole Wyższej w Warszawie ALMAMER, Wyższej Szkole Cła i Logistyki czy Uczelni Techniczno – Handlowej. Absolwentka Ekonomii, Logistyki, Stosunków Międzynarodowych, Zarządzania oraz Ekonomiki Obronności.
https://www.linkedin.com/in/dr-izabella-tymińska-ekspert-celny/
https://www.facebook.com/Ekspert.celny.Doradztwo.celne/
www.ekspertcelny.pl

Autor

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Jak polski przedsiębiorca może ułatwić sobie przewóz towarów przez granice celne

Pewnym rozwiązaniem może okazać się zastosowanie procedury tranzytu, która zapewni płynny przepływ towaru przez granice, zminimalizuje ilość kontroli i zapewni bezpieczny przewóz towarów pod dozorem celnym.

Nowe formalności celne wymagane na mocy prawa Unii będą miały zastosowanie do wszystkich towarów wprowadzanych na obszar celny UE z Wielkiej Brytanii lub wywożonych z tego obszaru celnego do Wielkiej Brytanii.

Taka sytuacja będzie miała miejsce niezależnie od zawarcia umowy o współpracy handlowej między Wielką Brytanią a UE, tj. nawet jeśli zostanie ustanowiona strefa wolnego handlu lub unia celna z Wielką Brytanią, w której obowiązywać będą zerowe stawki celne i kontyngenty na towary.

Nowe procedury

Po stronie UE graniczne organy celne będą prowadzić kontrole na podstawie unijnego kodeksu celnego. System nasz oparty jest na analizie ryzyka. Stosujemy go w UE do wszystkich granic zewnętrznych UE w przypadku przemieszczania towarów z państw trzecich i do tych państw. Kontrole, co do zasady, powodują większe obciążenie administracyjne dla przedsiębiorstw oraz wydłużony czas dostawy w łańcuchach dostaw.

Dla przedsiębiorstw, które nie dokonywały transakcji z krajami spoza UE, konieczna będzie dodatkowo rejestracja w systemie EORI. Od 1 stycznia 2021 r., aby móc dopełniać formalności celnych, przedsiębiorcy UE zamierzający przywozić z Wielkiej Brytanii lub wywozić do Wielkiej Brytanii będą musieli posiadać ten numer, ponieważ to jest rejestracja w systemie celnym.

@@

Od 1 stycznia 2021 r. towary przywożone z/do Wielkiej Brytanii będą musiały zostać objęte procedurą celną (jest ich 9) i w tym celu konieczne będzie złożenie zgłoszenia celnego do procedury celnej, np. dopuszczenia towarów do obrotu w UE czy wywozu przy transakcjach sprzedaży. Należy pamiętać, że co do zasady zgłoszenia celne składane są w formie elektronicznej w odpowiednich systemach informatycznych.

Tranzyt oznacza mniejszy „ból” przedsiębiorcy

Jeśli firmy chcą ograniczyć formalności stricte na przejściu granicznym i zminimalizować czas kontroli, warto, aby rozważyły przewóz towaru w procedurze tranzytu. Procedura ta pozwala bowiem na zmniejszenie ilości kontroli na przejściu granicznym i dopełniania w tym miejscu formalności celnych.

Tranzyt to przemieszczenie towaru pod dozorem celnym z jednego miejsca do drugiego. Towar przemieszczany jest pod zabezpieczeniem należności celno-podatkowych i jest określony czas na dojechanie z towarem we wskazane miejsce przeznaczenia w głębi danego terytorium (najczęściej do urzędu celnego). Dodatkowo stosuje się zamknięcia celne (ołowiane plomby), aby zapewnić brak możliwości ingerencji w towar. Wielka Brytania pozostaje uczestnikiem konwencji
o Wspólnej Procedurze Tranzytowej, dzięki czemu istnieje możliwość zastosowania tego rozwiązania.

Podobne rozwiązanie polscy przedsiębiorcy wykorzystują już w przewozie towarów do/ze Szwajcarii, Norwegii, Serbii, Macedonii czy Turcji i kierowcy przewożący towary znają te rozwiązania i sprawnie się w nich poruszają. Dodatkowym czynnikiem działającym na korzyść tranzytu jest przewóz towarów na wyspę Irlandii przez Wielką Brytanię. Tam zapewniając „status celny UE” i tak musimy zastosować procedurę tranzytu, aby nasz przedsiębiorca UE miał swój towar bez obowiązku płacenia cła.

Właściwe przygotowanie procedury tranzytu

Tranzyt to procedura, w której towary są przewożone pod dozorem celnym z określonego miejsca znajdującego się na terytorium jednej umawiającej się strony Konwencji o WPT, do określonego miejsca znajdującego się na terytorium tej samej lub innej umawiającej się strony konwencji, jeżeli przekraczana jest przynajmniej jedna granica innego kraju będącego umawiającą się stroną.

Tranzyt dzieli się ze względu na status towaru – tranzyt zewnętrzny oznacza towar o statusie nieunijnym (T1), natomiast tranzyt wewnętrzny to towar o statusie unijnym (T2). Procedura tranzytu zewnętrznego wykorzystywana jest w transporcie drogowym, kolejowym i lotniczym.

Do procedury tranzytu wykorzystywane są m.in. następujące rodzaje dokumentów:

  • dokument TDT / SAD (wydruk z systemu NCTS2 / procedura awaryjna),
  • karnet TIR (drogowy tranzyt międzynarodowy),
  • list lotniczy AWB (lotniczy list międzynarodowy),
  • dokument kolejowy CIM/SMGS (kolejowy list międzynarodowy).

Jedną z najważniejszych osób w tej procedurze jest główny zobowiązany. To osoba, która sama lub za pośrednictwem upoważnionego przedstawiciela, przez zgłoszenie celne, wyraża wolę wykonania obowiązków zgodnych z prawem przewidzianych procedurą tranzytu.

Autorka: ekspert celny, zajmuje się doradztwem z zakresu przepisów prawa celnego, importem i eksportem towarów i usług, analizą finansowo-ekonomiczną kontraktów międzynarodowych
 

Autor

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Brexit: jak wystąpienie z UE wpłynie na przyszłe stosunki handlowe i VAT?

Poniżej najważniejsze fakty związane z Brexitem i wynikającymi z niego skutkami prawnymi dla przedsiębiorców zarówno posiadających spółki LTD zarejestrowane w Wielkiej Brytanii, jak i europejskich podmiotów gospodarczych – w tym polskich firm – kooperujących ze brytyjskimi partnerami.

Brexit: ratyfikacja umowy

24 stycznia 2020 r. Umowa o wystąpieniu Zjednoczonego Królestwa (UK) z Unii Europejskiej została podpisana przez Borisa Johnsona reprezentującego Zjednoczone Królestwo, Ursulę von der Leyen w imieniu Komisji Europejskiej i Charlesa Michela, Przewodniczącego Rady Europejskiej. 29 stycznia Parlament Europejski ratyfikował Umowę o wystąpieniu. To był pierwszy krok prawny w procesie Brexitu. UK opuściła Unię Europejską o godz. 23.00 31 stycznia 2020 r. Zjednoczone Królestwo weszło w okres przejściowy, który potrwa do 31 grudnia 2020 r. i w czasie którego będzie musiało stosować się do regulacji i praw Unii Europejskiej.

Unia Europejska wysłała notę dyplomatyczną do ponad 160 krajów, z którymi ma podpisane umowy międzynarodowe, w której zawiadamia, że Zjednoczone Królestwo będzie traktowane jako „Kraj Członkowski Unii Europejskiej Wspólnoty Energii Atomowej na potrzeby umów międzynarodowych” do końca okresu przejściowego i zwróciła się do krajów partnerskich o traktowanie UK jako Państwa Członkowskiego do końca okresu przejściowego.

Na mocy Umowy o wystąpieniu UK musi wypełniać wszystkie zobowiązania wynikające z umów z Unią Europejską (w tym umów dotyczących lotnictwa i bezpieczeństwa oraz umów handlowych), jednakże Umowa o Wystąpieniu obowiązuje jedynie Unię Europejską i Zjednoczone Królestwo.
Kraje, które nie są członkami Unii, mogą odmówić traktowania Zjednoczonego Królestwa tak, jak innych państw członkowskich. Komentarze prasowe sugerują, że urzędnicy Unii Europejskiej i UK nie sądzą, żeby któryś z krajów członkowskich miał tak postąpić, szczególnie biorąc pod uwagę, że okres przejściowy jest tak krótki.

Odniesienia do dyrektyw podatkowych UE 

Artykuł 127 Umowy o wystąpieniu mówi, że jeżeli Umowa nie stanowi inaczej, prawo Unii Europejskiej ma zastosowanie do Zjednoczonego Królestwa i na jego terenie w okresie przejściowym i jakiekolwiek odwołanie do Krajów Członkowskich w prawie UE, z uwzględnieniem przepisów wdrożonych i stosowanym przez Kraje Członkowskie, powinno być rozumiane jako uwzględniające Zjednoczone Królestwo. To oznacza, że dyrektywy podatkowe UE, które mają zastosowanie w stosunkach pomiędzy Krajami Członkowskimi, mają nadal zastosowanie na terenie UK i że UK podlega dyrektywom z uwagi na to, że jest traktowane jako Kraj Członkowski.

@@

Po zakończeniu okresu przejściowego odbiorcy ze Zjednoczonego Królestwa nie będą mogli korzystać z dyrektyw dotyczących płatności od Krajów Członkowskich, chyba że z Unią Europejską zostanie podpisana umowa w tej sprawie. Będą natomiast musieli bazować na umowach o podwójnym opodatkowaniu (DTA, ang. Double Taxation Agreements) z danym Krajem Członkowskim w celu ograniczenia możliwości pobierania w kraju podatku u źródła, który może zostać pobrany przez te Kraje Członkowskie.

Urząd Skarbowy i Podatkowy Wielkiej Brytanii (HMRC) rozważa oświadczenie na temat potrzeby negocjacji nowych ustaleń w takich przypadkach (np. w sprawie Włoch), w których obecna umowa DTA nie zapewnia całkowitego zwolnienia z podatku u źródła.
Mimo tego, jeśli chodzi o płatności odsetek i należności licencyjnych pochodzące z UK, HMRC wydał zalecenia, w których potwierdza, że pomimo tego, iż dyrektywy UE nie będą dostępne, nadal będzie można skorzystać z ulgi od brytyjskiego podatku u źródła od odsetek i należności licencyjnych na mocy krajowego prawa UK.

Powodem jest tekst dyrektywy IRD w sprawie wspólnego systemu opodatkowania stosowanego do odsetek oraz należności licencyjnych wdrożonej w UK; płatności nadal będą musiały spełniać warunki własności opisane w IRD. Oczywiście rząd Zjednoczonego Królestwa będzie miał prawo zmienić legislację po Brexicie. Jako że UK nie stosuje podatku u źródła do dywidendy, nie było potrzeby implementacji dyrektywy Unii Europejskiej dotyczącej spółek-matek i spółek-córek.

Negocjacje dotyczące przyszłych ustaleń handlowych

Relacje pomiędzy UE a UK po zakończeniu okresu przejściowego wciąż są tematem negocjacji. Na początku lutego Unia Europejska i Zjednoczone Królestwo mają ogłosić swoją pozycję negocjacyjną w przyszłych stosunkach, chociaż sugeruje się, że negocjacje nie rozpoczną się przed 3 marca 2020 r., ponieważ najpierw zgodę na ich prowadzenie muszą wyrazić wszystkich Kraje Członkowskie.

Obecnie trwa dyskusja, czy 11 miesięcy (lub też, w praktyce, osiem czy dziewięć) to czas wystarczający na ustalenie warunków złożonej umowy o wolnym handlu. Spekulowano również, że możliwe jest wdrażanie umowy w mniejszych fragmentach, ale to mogłoby sprawić, że niektóre kwestie nie zostałyby zaadresowane do 31 grudnia 2020 r.
27 stycznia ogłoszono, że UE i 16 Członków Światowej Organizacji Handlu (WTO) zdecydowali się na współpracę w celu wypracowania układu, który pozwoli członkom WTO na zachowanie obowiązującego systemu rozstrzygania sporów. To jest szczególnie ważne dla spółek międzynarodowych działających w krajach, gdzie nie obowiązuje mechanizm rozstrzygania sporów dwustronnych. Takie ustalenia mogą być ważne dla spółek z UK, jeżeli
nie uda się wypracować układu o wolnym handlu z Unią Europejską (i innymi krajami) do końca roku.

Podatek VAT

HMRC zwrócił się do spółek –płatników VAT, które prowadzą handel z krajami Unii Europejskiej i/lub pozostałymi krajami, opisując działania, jakie powinny podjąć przed
zakończeniem okresu przejściowego 31 grudnia 2020 r. Kroki te obejmują uzyskanie numeru EORI (jeżeli spółka nie uzyskała go wcześniej) i zdecydowanie o tym, jak od
1 stycznia 2021 r. postępować z deklaracjami celnymi.

Pismo wyjaśnia także, że rejestracja i wykorzystanie uproszczonych procedur przejściowych (TSP, ang. Transitional Simplified Procedures) dla importu z Unii Europejskiej zostały obecnie zawieszone. Klienci nie będą musieli korzystać z TSP pomiędzy lutym a grudniem 2020 r.

Dodatkowo w okresie wdrożenia nie będzie możliwa odroczona płatność podatku VAT.
Najważniejszą rzeczą na koniec jest podkreślenie, iż podczas tzw. okresu przejściowego pomiędzy 1 lutego i końcem 2020 r. zasady prowadzenia biznesu pomiędzy Wielką Brytanią
a UE – w tym Polską – pozostają niezmienne.

Autorka: Dyrektor Zarządzająca kancelarii prawno-podatkowej Admiral Tax, agnieszka.moryc@admiral.tax

Autor

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Brexit: zmian dla polskich przedsiębiorców nie będzie

Osoby, które z napięciem wyczekiwały poważnych, gospodarczych konsekwencji brexitu w 2020 r., będą musiały żyć w niepewności jeszcze przez kilkanaście następnych miesięcy. Owszem, w bieżącym roku Wielka Brytania nie będzie już brać udziału w podejmowaniu decyzji bezpośrednio dotyczących Unii Europejskiej.

W pozostałych jednak kwestiach wciąż będzie traktowana jako państwo członkowskie. To bardzo dobre wieści zarówno dla polskich, jak i brytyjskich przedsiębiorców. Zapowiedziano jednocześnie, że okres przejściowy na pewno nie zostanie przedłużony do roku 2021.

Jakie korzyści niesie za sobą okres przejściowy?

Wiele zmartwień przedsiębiorców, które wiążą się z brexitem, zostało odroczonych w czasie. Wiadomo już na pewno, że w 2020 r. nie będą obowiązywały dodatkowe cła ani regulacje w handlu czy transporcie drogowym. Podobnie na granicy Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii nie będą prowadzone kontrole i będziemy mogli przekraczać granicę, jedynie okazując swój dowód osobisty. Przedsiębiorcy zachowają zatem pełną swobodę przepływu swojego kapitału. Wspólny pozostaje rynek usług.

Po 31 stycznia nic nie zmienia się w relacjach gospodarczych państw Unii Europejskiej z Wielką Brytanią. Wielka Brytania pozostanie w Unii aż do 20 grudnia 2020 r. Co do późniejszych relacji i zasad współpracy premier Wielkie Brytanii Boris Johnson wypowiada się bardzo pozytywnie i wierzy, że zachowane zostaną obecne zasady.

Co ważne, brexit nie stanie nam na przeszkodzie w założeniu spółki Limited w Wielkiej Brytanii. Możemy więc nadal dołączać do grona przedsiębiorców zarejestrowanych w UK. Warto zdecydować się na taki krok, ponieważ bieżący rok może stwarzać znacznie korzystniejsze warunki do rozwoju działalności. Przemawia za tym szczególnie niższy podatek CIT dla spółek Limited oraz zwiększona kwota wolna od podatku. Wielka Brytania będzie się starała z pewnością zachęcić ulgami i korzyściami europejskich przedsiębiorców, gdyż zapowiada to głośno brytyjski rząd.

@@

Co zatem może ulec zmianie w 2021 roku?

W 2021 r. zmienić może się wszystko. Warunki współpracy gospodarczej pomiędzy Wielką Brytanią a Unią Europejską będą bowiem zależeć od niepowstałej jeszcze umowy
o wolnym handlu. Jedyne, czego możemy być pewni, to fakt, że nawet najlepiej skonstruowana umowa nie gwarantuje przedsiębiorcom tak dużej swobody handlu europejskiego, którą możemy cieszyć się jeszcze w roku bieżącym. Z drugiej strony, działając w usługach, nie może spodziewać się żadnych rewolucyjnych zmian.

Na co wpływ może mieć umowa o wolnym handlu? Z pewnością zmianie ulegnie polityka celna, a także sposób wystawiania faktur przez przedsiębiorców. Niektóre zmiany mogą jednak okazać się nawet ułatwieniem. Przykładowo nastąpi koniec obowiązku stosowania się do wielu uciążliwych procedur unijnych mogących dotychczas ograniczać lub utrudniać rozwój niektórych przedsiębiorstw. Dojdzie do tego oczywiście w sytuacji, gdy rząd Wielkiej Brytanii wprowadzi własne, prostsze regulacje prawne.

Właściciele firm w Wielkiej Brytanii, a także osoby biznesowo powiązane z tym krajem wciąż obawiają się opieszałości brytyjskiego rządu w konstruowaniu nowej umowy. Szczególny niepokój budzi niewystarczająca ilość czasu na uzgodnienie umowy o wolnym handlu. Zdecydowanie jednak brak przesłanek do tego, by obawą mogło napawać najbliższe 10 miesięcy.

Aktualnie obywatele UE – w tym obywatele RP – cały czas mogą zakładać spółki na Wyspach bez konieczności uzyskiwania specjalnych wiz i zezwoleń, które są niezbędne dla większości przedsiębiorców z pozostałych zakątków świata. Kto zatem może założyć spółkę w Wielkiej Brytanii?

Jednoosobowa spółka LTD w UK

Tak zwane Private Companies, czyli spółki posiadające oddzielną osobowość prawną, których udziały nie są dostępne w ramach obrotu publicznego, w tym popularne spółki LTD (Private Limited Company) odpowiadające polskim spółkom z ograniczoną odpowiedzialnością, może założyć praktycznie każdy, kto:

  • jest uprawniony do pracy na terenie UK,
  • ukończył 16 rok życia,
  • nie ma sądowego zakazu zasiadania w zarządzie spółek.

Warunkiem koniecznym i wystarczającym do założenia Private Company jest utworzenie przynajmniej jednoosobowego zarządu, przy czym dyrektor (członek zarządu/Director) jednoosobowego zarządu musi być osobą fizyczną. Zaletą spółek typu Private Companies jest także to, że nie muszą powoływać dodatkowego pełnomocnika zarządu (company secretary), co znacznie obniża koszty prowadzenia działalności w tej formie.

Czy trzeba mieszkać w Wielkiej Brytanii?

Co ciekawe, o ile nasza brytyjska spółka musi mieć określony adres fizyczny na terenie Zjednoczonego Królestwa, to prezes i członek jednoosobowego zarządu już nie. Warto jednak wiedzieć, że nawet w przypadku, gdy Director jest rezydentem innego kraju, to jest zobowiązany do podania adresu do korespondencji. W sytuacji, w której używany jest wyłącznie adres domowy, można zwrócić się z wnioskiem o wykreślenie adresu domowego z rejestru prowadzonego przez Company House, czyli odpowiednik polskiego KRS.

Przedsiębiorcy z Polski i UE, którzy zamierzają prowadzić spółkę w Wielkiej Brytanii, nie potrzebują wiz i pozwoleń na pobyt i pracę. Gdyby jednak na skutek brexitu konieczne stało się pozyskanie takich zezwoleń to możliwe, że będą one swoją konstrukcją czerpać z tych, jakie dziś są dostępne dla przedsiębiorców spoza UE w Wielkiej Brytanii, w tym:

  • wiza dla inwestorów (Investor visa),
  • wiza dla twórców start-upów (Start-up visa),
  • wiza przedsiębiorców (Entrepreneur visa).

Jednak niemal pewne jest, że umowa pomiędzy Unią Europejską i Wielką Brytanią utrzyma dotychczasowy poziom swobody biznesowej, także po zakończeniu okresu przejściowego, który dobiega końca w grudniu bieżącego roku.

Autorka: Dyrektor Zarządzająca kancelarii prawno-podatkowej Admiral Tax, pomagającej Polakom prowadzić firmy za granicą agnieszka.moryc@admiral.tax

Autor

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sposoby zabezpieczenia się przed negatywnymi skutkami Brexitu

Na obawy firm z Polski wskazują m.in. wyniki jednego z ostatnich badań przygotowanych na zlecenie banku HSBC. Zgodnie z nim polscy importerzy i eksporterzy należą do ścisłej czołówki obawiających się negatywnych skutków Brexitu. W skali globalnej najwięcej obaw mają przedsiębiorcy z krajów europejskich, a Polska znalazła się w tym zestawieniu na drugim miejscu – za Irlandią i przed Wielką Brytanią. Zdaniem autorów raportu, aż 42 proc. respondentów z naszego kraju wskazało, że obawia się negatywnego wpływu Brexitu na działalność ich firm w ciągu najbliższych dwóch lat.

Większości problemów można uniknąć na etapie podpisywania umowy

Najważniejszym i podstawowym sposobem na ograniczenie ryzyka w przypadku współpracy z zagranicznymi kontrahentami są działania na etapie negocjacji i podpisywania umowy. Biorąc pod uwagę niepewność związaną z ostatecznymi konsekwencjami Brexitu, ważne jest by polscy przedsiębiorcy zabezpieczyli się poprzez jak najlepszą praktykę w zakresie kontraktowania i prowadzenia dokumentacji. Stąd warto skorzystać ze wsparcia profesjonalistów w tym zakresie, gdyż błędy na tym etapie mogą się okazać niewybaczalne.

Często sytuacją jest nie tyle nieznajomość, co niedostateczna uważność dotycząca przepisów prawa – wielokrotnie klienci decydują na zaakceptowanie warunków odbiorcy, nie zważając na ich konsekwencje. Tymczasem zdarza się, że takie umowy są tworzone i podpisywane przez odbiorcę, który w ten sposób zabezpiecza tylko siebie, a nie dostawcę. Ponadto stosunkowo często problemem okazuje się bariera językowa, dlatego tak ważne jest sporządzenie dokumentacji dotyczącej wszystkich ustaleń.

@@

Podstawowym działaniem minimalizującym ewentualne ryzyko jest dogłębna weryfikacja drugiej strony. Zarówno pod kątem wiarygodności, jak i sytuacji finansowej potencjalnego partnera handlowego. Systematycznie zwiększa się liczba oszustw, szczególnie w przypadku kontrahentów zagranicznych. Potencjalne niejasności związane z wyjściem Wielkiej Brytanii z UE, chociażby legislacyjne, mogą znacznie zwiększać ryzyko pojawienia się oszustów.

Częstym procederem jest podszywanie się pod inny podmiot, np. korzystając z podobnych, fałszywych adresów e-mail lub ogólnodostępnych adresów poczty elektronicznej. Warto zwracać uwagę np. na miejsce dostawy i trzeba pamiętać, że zamówienia z dużych firm rzadko są realizowane bez etapu negocjacji. Oprócz tego pojawiają się nowo założone spółki, które znikają po zrealizowaniu dostawy. Firmy te są bardzo często zarejestrowane na adresy prywatnych domów.

Analiza prawna niezbędnym elementem strategii zabezpieczania

Tak jak w przypadku większości transakcji z podmiotami zarejestrowanymi w innym kraju, bardzo ważny jest wybór jurysdykcji i właściwego prawa. Warto rozważyć, co jest dla nas bardziej opłacalne i które rozwiązanie daje nam przewagę lub możliwości działania w przypadku np. opóźnień związanych z realizacją umowy. Pozwoli to uniknąć na samym początku uniknąć ewentualnych problemów z rozpoczęciem egzekucji w Wielkiej Brytanii z uzyskanym tytułem.

Ponadto przedsiębiorcy często nie są w stanie wytoczyć postępowania w kraju dłużnika ze względu na zapisy w ich własnych umowach. Atradius szacuje, że około 30 proc. spraw spornych może być zamykane z powodów formalnych, a przeprowadzanie postępowań sądowych, zgodnie z podpisanymi dokumentami, może wiązać się z kosztem w wysokości nawet 100-150 proc. wartości całej należności.

Bez wątpienia bardzo ważne, bez względu na etap procedowania umowy, jest bieżące monitorowanie zmian w prawie, które mogą bezpośrednio dotyczyć naszej działalności. Tym samym zwiększanie swojej świadomości dotyczącej aktualnych zmian czy luk w prawie, które umożliwi bieżące dostosowywanie swoich praktyk do zmieniającego się otoczenia legislacyjnego, jak wdrożone w październiku 2017 zmiany dotyczące Pre-Action Protocol, dotyczące pozywania działalności gospodarczych. Pozwala to na zminimalizowanie ewentualnych szkód w przypadku konieczności wystąpienia na drogę sądową oraz zwiększy prawdopodobieństwo przeprowadzenia skutecznej windykacji.

Nie warto ryzykować

Kontrakty eksporterów z zagranicznymi partnerami handlowymi stanowią często większość zobowiązań danej firmy. Polska jest częścią gospodarki światowej, możliwości firm są coraz większe, a rozwój chociażby technologii sprzyja nawiązywaniu relacji z kontrahentami z innych krajów.
Brexit jest niewątpliwie dużym wyzwaniem, również z punktu widzenia przedsiębiorców. Pomimo długoletniej historii współpracy oraz budowy relacji biznesowych, wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, a raczej, nieznane nawet dziś, wszystkie konsekwencje decyzji Brytyjczyków powinny skłonić polskich przedsiębiorców do bardziej uważnego podejścia. Podstawowe przeciwdziałania mogą znacznie zwiększyć efektywność biznesową, jak i oszczędzić problemów w przyszłości.

Autor jest dyrektorem zarządzającym Atradius Collections w Polsce

Autor

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *