Minął ponad rok od wprowadzenia zmian w przepisach, które upoważniły Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów do zwalczania zatorów płatniczych. Nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych oraz ustawy o finansach publicznych zaczęła obowiązywać 8 grudnia 2022 roku. Jej głównym celem jest stworzenie większej presji na duże przedsiębiorstwa, aby rozliczały się z kontrahentami terminowo. Do końca 2023 roku UOKiK wydał decyzje wobec 34 podmiotów. Łączna suma kar to ponad 24 mln zł.
Duże firmy korzystając ze swojej pozycji, żądają od mniejszych podwykonawców wydłużonego czasu na zapłatę faktur. Zatem dłużnikami małych podmiotów są zazwyczaj większe przedsiębiorstwa, które nie miałyby problemu z szybszym uregulowaniem zobowiązań. Po prostu traktują te relacje jak darmowy kredyt, wiedząc, że mikrofirmy są na końcu biznesowego łańcucha pokarmowego.
Nie chcąc ryzykować utraty kontraktu, godzą się na długie terminy płatności. Według danych faktura.pl w III kw. 2023 r. średni czas oczekiwania na przelew zapisany na fakturze wynosił 13,5 dnia. Rok wcześniej było to mniej, bo 13,1 dnia.
Faktura na 10 tys. zł opóźniona kilkadziesiąt dni może oznaczać karę kilkuset tysięcy złotych
Kary UOKiK mają na celu instytucjonalne wsparcie mikrofirm i wzmocnienie ich pozycji w obrocie z dużymi kontrahentami. Prezes UOKiK, w przypadku stwierdzenia nadmiernego opóźniania się ze spełnianiem świadczeń pieniężnych przez stronę postępowania, może nałożyć na nią administracyjną karę pieniężną.
Podstawa prawna to art. 13v ust 1 ustawy o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych. Przedsiębiorca powinien uiścić karę w terminie 30 dni od dnia, w którym decyzja o jej nałożeniu stała się ostateczna.
Wysokość kary administracyjnej może być bardzo duża. Przy fakturach na stosunkowo niewielkie kwoty poniżej 10 tys. i opóźnieniach w zapłacie liczących 20-30 dni kary mogą wynieść nawet kilkaset tysięcy złotych. Są obliczane wg specjalnego wzoru, uwzględniającego wielkość zobowiązania i czas przetrzymania pieniędzy. Najniższa kara nałożona w ubiegłym roku to ponad 164 tys. zł.
@@
Recydywa karana jeszcze mocniej
Jeśli w okresie 2 lat od dnia, w którym decyzja stała się ostateczna, Prezes UOKiK ponownie stwierdzi nadmierne opóźnianie się ze spełnianiem świadczeń pieniężnych przez ten sam podmiot, administracyjną karę pieniężną, obliczoną zgodnie z ustawowym wzorem, podwyższa o 50 proc.
Warto zwrócić uwagę, że do ustalenia wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w transakcjach handlowych stosuje się stopę referencyjną Narodowego Banku Polskiego (z 1 stycznia – do odsetek należnych za okres od 1 stycznia do 30 czerwca).
Obecnie oprocentowanie jest dosyć wysokie, więc ma to wpływ na wielkość kar. Z pewnością korzystniej dla wszystkich stron obrotu handlowego byłoby, gdyby płatność faktury nie były opóźniane. Mikrofirmy szybciej dysponowałyby gotówką, unikając problemów z płatnością, a duże przedsiębiorstwa nie musiałyby płacić kar.
Można taniej niż płacąc kary
Rynek finansowy ma rozwiązania, które wspierają obrót biznesowy, pozwalają unikać zatorów i nie powodują narażania się na kary UOKiK. Narzędziem, które w tej sytuacji pozwala znaleźć rozwiązanie typu win-win jest faktoring.
Można tu mówić o dwóch modelach: firma MŚP, która po wykonaniu usługi na przelew musi czekać miesiąc czy dwa, może takie zobowiązanie przekazać do faktora. Po analizie wniosku, co trwa kilka, kilkanaście godzin, otrzymuje środki z faktury pomniejszone o prowizję. To faktoring klasyczny. Drugą opcją jest faktoring odwrotny (odwrócony).
Polega na finansowaniu zobowiązań firmy wobec dostawców. Płatnik, który nie chce regulować zobowiązania od razu np. z powodu skumulowania różnych wydatków, sam może fakturę skierować do faktora, który przekaże środki wykonawcy usługi czy dostawcy towaru. W obydwu przypadkach za szybsze przekazanie środków z faktury jest naliczana prowizja, ale w kontekście kar i wysoko oprocentowanych odsetek są to kwoty zupełnie nieporównywalne.
Honor (wizerunek) firmy droższe od pieniędzy?
Przedłużanie terminów zapłaty prowadzi do zatorów, może też szkodzić wizerunkowo ociągającym się płatnikom. Na ich temat w bazach danych pojawiają się negatywne wpisy, będące ostrzeżeniem przed współpracą. W bazie Biura Informacji Gospodarczej ERIF na koniec 2023 r. było 218 tys. wpisów na temat zaległości firm. 1/10 to przedsiębiorstwa z zobowiązaniami przekraczającymi 10 tys. zł.
Prowadzący biznes dwukrotnie zastanowi się nad współpracą z kontrahentem, który znany jest z tego, że płaci po kilku miesiącach lub w nieskończoność odsuwa datę zapłaty. Jeśli mikrofirma zdecyduje się z nim na współpracę, to zapewne przedstawi inne warunki, uwzględniające ryzyko.
Na horyzoncie zaostrzenie przepisów antyzatorowych
Komisja Europejska postanowiła wdrożyć poprawki do obowiązującej w UE od 2011 r. ustawy o opóźnionych płatnościach. KE chce zaostrzyć przepisy, wprowadzając rozporządzenie, które zobowiązywałoby firmy do podawania na fakturze terminów płatności nie dłuższych niż 30 dni i przewidywało kary za zwłokę w wysokości co najmniej 50 euro za każdą transakcję handlową.
Ma to zmniejszyć problemy w gospodarce i ograniczyć ryzyko upadłości małych firm. Do końca listopada 2023 r. wg KRD długi przedsiębiorców wzrosły o 1,1 mld zł, a średnie zadłużenie w przypadku firm osiągnęło 36,6 tys. zł.
Magdalena Martynowska-Brewczak – eFaktor
Jerzy Dąbrowski – Finea, firmy świadczącej usługi mikrofaktoringu