Coaching kariery – kiedy warto skorzystać z pomocy?

 

Twoja praca nie daje Ci już satysfakcji? Zastanawiasz się, jaki zawód wybrać w przyszłości? Odpowiedzi na te pytania pomoże Ci znaleźć doświadczony coach kariery. To Specjalista, który wspiera podczas całego procesu rozwoju osobistego, dając odpowiednie narzędzia oraz uczestnicząc w stawianiu kolejnych wyzwań i celów. W ten sposób pomaga znaleźć najbardziej satysfakcjonującą ścieżkę kariery.
Dowiedz się, kiedy skorzystać z jego porady!

 

Na czym polega coaching kariery?

 

Praca coacha kariery ma charakter pomocowy. W praktyce oznacza to, iż specjalista nie rozwiązuje Twoich problemów poprzez udzielanie konkretnych odpowiedzi, ale raczej tworzy bezpieczną przestrzeń, w której następuje proces zmian. Podczas swojej pracy pomaga zidentyfikować i nazwać cele oraz zwraca uwagę na powtarzające się schematy, uniemożliwiające osiągnięcie sukcesu.
Głównym zadaniem coacha zawodowego jest osiągnięcie satysfakcji przez klienta w związku z wykonywaną pracą. Dzięki pracy z trenerem życie zawodowe może stać się źródłem radości, a nie jedynie sposobem na zarobienie pieniędzy i przeżycie. Niezadowolenie z kariery zawodowej i brak możliwości dalszego rozwoju często staje się przyczyną licznych frustracji i napięć, które negatywnie odbijają się na życiu codziennym oraz relacjach międzyludzkich.

 

Kto może skorzystać z pomocy coacha kariery?

Z pomocy trenera zawodowego mogą skorzystać osoby na każdym etapie rozwoju zawodowego. Specjalistyczne doradztwo może okazać się szczególnie cenne w przypadku młodych osób po ukończeniu studiów. Na wsparcie eksperta mogą zdecydować się także osoby mierzące się z wypaleniem zawodowym. Coach pomoże Ci na nowo odzyskać motywację i chęć do działania.
Usługi skierowane są przy tym do pracoholików. Specjalista ułatwi odnalezienie równowagi w życiu osobistym i zawodowym oraz zidentyfikuje źródło problemu. Jest to jednocześnie doskonałe wyjście dla osób, które chcą zmienić pracę lub założyć własny biznes, ale brakuje im wiary we własne możliwości lub nie wiedzą, jak rozpocząć proces.

 

Jakie są największe zalety pracy z coachem zawodowym?

Coach pomoże w określeniu Twoich mocnych stron oraz atutów zawodowych. Dzięki temu nie tylko zwiększysz swoje szanse podczas rekrutacji, ale także przełamiesz strach i poprawisz pewność siebie, co bezpośrednio przełoży się na wzrost wartości na rynku pracy.
Specjalista uczestniczy również w walce z niemożnością realizowania postawionych celów. Wspiera klienta w odnajdywaniu przyjemności w życiu zawodowym oraz w rozwiązywaniu negatywnych sytuacji w miejscu pracy. Daje narzędzia, które umożliwiają nazywanie niepokojących sygnałów i radzenie sobie z nimi, co zmniejsza ryzyko wypalenia zawodowego oraz znacznie podnosi jakość codziennego życia.

Autor

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kto ma bardziej stabilną pracę – taksówkarz czy pracownik banku?

Czy istnieje w ogóle coś takiego jak stabilne zatrudnienie? Nie dzisiaj… (nawet prowadząc własny biznes rzadko można poczuć się stabilnie). Weźmy przykład poruszony w książce Nassim’a Nicholas’a Taleb’a pt. „Antykruchość” (bardzo polecam!), gdzie opisanych zostaje dwóch braci, mieszkających i pracujących w tym samym mieście: pierwszego – trudniącego się zawodem taksówkarza, drugiego – będącego pracownikiem dużego banku.

Kto ma rację?

Dochody bankowca tkwiącego na wysokim stanowisku przez 20 lat są przewidywalne i łatwo je planować, czuje się bezpiecznie i stabilnie – ale w czasie gdy wybucha kryzys, jego stanowisko zostaje zlikwidowane i nagle, z dnia na dzień, traci wszystkie swoje dochody i możliwość ich uzyskiwania. Utrata pracy dla bankowca jest ogromnym ryzykiem i ma potężne konsekwencje odbijające na jego bezpieczeństwie finansowym.

A drugi brat – taksówkarz? Ma licencję i od dwudziestu lat pracuje rozwożąc swoich klientów po różnych rejonach miasta. I na dodatek w całej swojej karierze miał tylko jeden dzień bez kursu. Z powodu zmienności dochodów, taksówkarz zazdrości bratu pracującemu w banku tej „stabilności
i bezpieczeństwa”, ale jest to pozorne bezpieczeństwo. Dlaczego? Bankowiec ma tylko jednego, dużego pracodawcę – jest od niego w 100 proc. uzależniony – a taksówkarz ma wielu (nieskończoną ilość) klientów, może ich wybierać, a jeżeli odczuwa mniejsze dochody, to zmienia dzielnicę na inną, w której zdobywa się więcej klientów. Jest w tym trochę racji? Oczywiście. Tym bardziej, że oboje mają podobne dochody w skali roku. Widzimy, że taksówkarz jest bardziej odporny i bardziej przygotowany do szeregu często występujących zmian i wstrząsów niż bankowiec, którego z rynku potrafi zrzucić jeden wstrząs, nieoczekiwana zmienna.

Nie bez powodu najwięksi inwestorzy na świecie przypominają o zasadzie „wielu zmiennych dochodów z różnych źródeł”, bowiem tak prowadzona polityka „portfela” pozwala uchronić się przez dużymi zmianami – np. nagłą utratą pracy. Dlatego należy się zastanowić, czy dla każdego ta wymarzona umowa o pracę będzie zbawiennym narzędziem gwarantującym sukces zawodowy. Nie ma czegoś takiego jak „bezpieczeństwo” zatrudnienia na umowie na czas nieokreślony (ani na żadnej umowie) – pracodawca może w każdej chwili podziękować Ci za pracę i wskazać przyczyny rozwiązania umowy. Gdyby było inaczej, moglibyśmy zwyczajnie przez całe życie pracować w jednej firmie i nigdy nic w niej nie robić – ale tak się nie dzieje, firmy wymagają coraz więcej (to dobrze), dlatego pracownicy zaczynają też wymagać coraz więcej od siebie (jeszcze lepiej!).

@@

Podwyższanie poprzeczki

Kariera potrzebuje wstrząsów, dobrze abyśmy serwowali je sobie sami co jakiś czas – nie nakłaniam jednak do nałogowej zmiany pracy co chwilę, ale do stawiania sobie poprzeczki coraz wyżej. Jeśli czujesz zastój, zasiedzenie, Twoje myśli sieją spustoszenie krzycząc „nie jest aż tak źle, po co będę to zmieniał” – to najwyższa pora na zmianę. Lepszy taki wstrząs i pokuszenie się o nową pracę (jest o wiele mniejszy), niż duży wybuch, gdy firma np. zlikwiduje dane stanowisko pracy (to już groźny dla kariery cios).

Taleb w swojej książce przypomina, że bycie „antykruchym” (czyli odpornym) nawet na największe zmiany, porównać można do naturalnie występujących co jakiś czas pożarów lasu – które należy kontrolować, lecz nie zapobiegać im za wszelką cenę, bowiem nie dopuszczając do pożaru przez XX lat narażamy las na magazynowanie się łatwopalnych materiałów oraz ryzyko wybuchu tak ogromnego ognia, z którym sobie nie poradzimy.

Na podobnej zasadzie działają szczepionki – warto wpuścić wirusa w małej ilości, by uodpornić się na jego zmasowany atak. Wspomina również czytelnikom, by nie stać się głodnym osłem – któremu gdy doskwiera zarówno głód i pragnienie oraz stoi w takiej samej odległości od jedzenia
i wody, wreszcie zdechnie albo z głodu, albo pragnienia. Dlatego brak losowości to czasami jedyna droga do porażki – musimy narażać swoje kariery na ryzyko, inaczej będą one zwyczajnie „nieodporne” na różnego rodzaju niezależne (i coraz częściej występujące) zmienne. A na koniec, tak bardzo potrzebna nam czasami „losowość” decyzji, czyli coś z możliwości przetasowania ustalonego na sztywno schematu gry, w której się występuje. Taleb’a drażnią np. długie
i zawiłe jadłospisy, które narażają na coś w rodzaju tyranii wyboru oraz zostawiają z piekącym poczuciem, że „mogłem zamówić coś innego”. Nie bójmy się losowości, zmian, ryzyka! Zmieniłeś pracę w ciągu 10 lat aż 5 razy?

Potraktuj to jako zaletę, niewątpliwie jesteś bardziej odporny na rynku pracy niż ktoś będący przez 10 lat w jednej firmie – tak to zaprezentuj pracodawcy, który będzie niezadowolony z Twojej „niestałości”. Ta właśnie niestałość i zmienność przyniesie niesamowite doświadczenia, kontakty, unikalną wiedzę i rzeźbę charakteru, których razem nie mógłbyś zdobyć w jednym miejscu. Dlatego dzisiaj jesteś dobrym kandydatem, bo byłeś w miejscach, o których wielu nie ma najmniejszego pojęcia.

Porzucenie strefy komfortu

Wiem jak trudnym może być porzucenie strefy komfortu, bezpieczeństwa oraz tej szerzonej wszędzie stabilności życia. Ale jeżeli jutro chcemy być jeszcze silniejsi i bardziej odporni na dzisiejsze zdarzenia, to musimy nie bać się ich doświadczać. Wszystkie napotykane w karierze trudności przynoszą ostatecznie szansę na pokonanie własnych ograniczeń i rozwój umiejętności.
Odważnym jeszcze bardziej jest ten, który te trudności potrafi wywoływać również sam – jakby co jakiś czas wrzucając sobie jakąś przeszkodę pod nogę, tworząc nowy problem. To świetna metoda na doskonalenie. Dalej przytaczając Taleb’a, można to porównać do prawa Wolffa – „wasze kości zgęstnieją jeżeli będą poddawane sporadycznym obciążeniom”. I nie bez przyczyny mówi się, że dzisiaj jesteśmy silniejsi o to, co pokonaliśmy wcześniej. Podsumowując, już we własnym imieniu – czym najbardziej udało mi się umocnić własną karierę? Tym, że zawsze rezygnowałem z pracy, gdy czułem, że to już czas, bez myślenia o obawach „co to będzie” czy też pomijając słowa bliskich mi osób: „ależ jesteś nierozsądny, nie masz jeszcze nowej pracy, poczekaj z tym wypowiedzeniem.

Podsumowując, pisząc, przytaczając różne przykłady, pamiętam zawsze o tym, że moje osobiste doświadczenia nie zawsze będą kwalifikowały się pod wysuwanie wniosków o jakiejś koncepcji (słusznie zauważa to również autor Antykruchości), ale będą nadawać przytoczonym opiniom autentyczności i tworzyć szczery przekaz. Nie zależy mi na tym, by pisać nieszczerze.
Chciałbym móc stale przekonywać ludzi, którzy budują swoje życiorysy, tworzą ścieżki kariery (tak samo jak robiłem to 5, 10 i więcej lat temu – nie musząc do tego dojrzewać), że nie warto być zwolennikiem argumentu, z którego bierze się najwięcej naszych problemów – „że inni ludzie tak robią”.
I na tym powinienem już kończyć – nie chciałbym aby moje opinie urastały do rangi dobrych rad, do wskazywania drogi i do pomagania – bo wierzę, że czasami za bardzo „pomagać” jest równe „szkodzić”, a przynajmniej istnieje tutaj bardzo cienka granica (warto też popełniać błędy).

Autor posiada ponad 10 letnie doświadczenie na każdym szczeblu rozwoju działalności, w budowie strategii sprzedaży oraz digital marketingu dla b2b i b2c.
Pomaga przedsiębiorstwom budowie strategii reklamowych od postaw (zarządzanie operacyjne, zespołami, procesami), doradza w procesie realizacji strategii działań reklamowych w Polsce oraz globalnie w zakresie online marketingu.
Właściciel firmy www.one56.media

Autor

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wyciągnąć wtyczkę, czyli korporacyjny Gap Year

Wsp&;łczesny pracownik nieustannie poszukuje r&;wnowagi pomiędzy życiem prywatnym a zawodowym – to wniosek płynący z badania firmy doradztwa personalnego HRK nt. work-life balance. Wynika z niego, że dla 65% pracownik&;w ważne są elastyczne godziny pracy, a dla 35% możliwość pracy zdalnej. Niekt&;rzy idą jednak o krok dalej. W pewnym momencie kariery, nawet najbardziej zaangażowani pracownicy mogą odczuć potrzebę złapania oddechu i rozwoju w innych, niż zawodowych, obszarach.

Gap Year, co to takiego?

Jednym z rozwiązań jest zrobienie sobie dłuższej przerwy od pracy, tzw. Gap Year. Pojęcie to przyszło do nas od zachodnich sąsiad&;w, gdzie gł&;wnie młodzi ludzie, najczęściej po maturze lub pomiędzy stopniami studi&;w, decydują się na trzymiesięczną lub roczną przerwę. Idea wielomiesięcznego wypoczynku od obowiązk&;w zawodowych i poświęcenie tego czasu na realizację pasji, podr&;że lub nabycie nowych umiejętności brzmi kusząco. Z drugiej strony może jednak zrodzić obawę, czy wdrożenie tego planu w życie nie zablokuje kariery zawodowej, zwłaszcza w Polsce, gdzie pracodawcy nie są tak elastyczni. Są wprawdzie pracodawcy, kt&;rzy oferują kluczowym pracownikom płatny urlop (sabbatical), jednak wciąż jest to nieliczna grupa. Dla menedżer&;w zarządzających firmami działającymi w konkurencyjnym, dynamicznym otoczeniu dłuższa nieobecność pracownika jest problemem i dodatkowym kosztem.

Dla kogo Gap Year?

Decydując się na Gap Year, trzeba mieć świadomość, że być może nie będzie do czego wracać, dlatego należy rozważyć wszelkie za i przeciw przed podjęciem tak poważnej decyzji. Uzasadniona przerwa w karierze nie powinna jednak zaszkodzić osobom, kt&;re mają mocną pozycję zawodową. Z drugiej strony, każda branża ma swoją specyfikę.
Niewątpliwie do pracy zdecydowanie łatwiej wr&;cić programistom, niż przedstawicielom dział&;w komercyjnych. Z naszych obserwacji, rozm&;w z kandydatami i klientami wynika, że przykładowo branża FMCG ma ograniczone zaufanie do pracownik&;w wracających z Gap Year. Nie jest to oczywiście brak zaufania na poziomie całej organizacji. Można jednak zaryzykować stwierdzenie, że co najmniej połowa menedżer&;w liniowych podejmując decyzję o zatrudnieniu wybierze osobę bez przerwy w karierze. Nawet jeśli kandydat do pracy dobrze uzasadni, co i dlaczego chciał zmienić i jakie umiejętności udało mu się rozwinąć w czasie przerwy zawodowej, pojawi się wątpliwość czy aby nie kryje się za tym coś jeszcze – kandydat może nie radzi sobie ze stresem, czy presją wynik&;w.

@@

Zdecydowanie łatwiej wr&;cić do pracy osobom dopiero rozpoczynającym karierę zawodową, aplikującym na stanowiska specjalistyczne i menedżerskie niższego szczebla. Nieco trudniej może być profesjonalistom, kt&;rzy zdecydowali się na taką przerwę u szczytu kariery. Wynika to, po części, z małej liczby dostępnych na rynku stanowisk odpowiadających ich kompetencjom, ale też z dużej konkurencji, w tym ze strony os&;b, kt&;re podporządkowały swoje życie budowaniu kariery zawodowej.

Co daje taka przerwa?

Przerwa w karierze może pom&;c wyzwolić kreatywność oraz na nowo znaleźć motywację do pracy, ale trzeba liczyć się z tym, że nie każdy znajdzie pracę od razu po powrocie. Planując ją, warto zastanowić się, jakie kompetencje będziemy rozwijać w czasie wolnym od pracy. Dzięki temu, łatwiej będzie przekonać potencjalnych pracodawc&;w, że luka w CV nie wynikała ani z lenistwa czy z nieudolności zawodowej, tylko z chęci rozwoju w obszarach, na kt&;re dotąd brakowało czasu, a kt&;re mogą zaprocentować w pracy zawodowej.

Autor: Senior Consultant w firmie doradztwa personalnego HRK

Autor

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wyciągnąć wtyczkę, czyli korporacyjny Gap Year

Wsp&;łczesny pracownik nieustannie poszukuje r&;wnowagi pomiędzy życiem prywatnym a zawodowym – to wniosek płynący z badania firmy doradztwa personalnego HRK nt. work-life balance. Wynika z niego, że dla 65% pracownik&;w ważne są elastyczne godziny pracy, a dla 35% możliwość pracy zdalnej. Niekt&;rzy idą jednak o krok dalej. W pewnym momencie kariery, nawet najbardziej zaangażowani pracownicy mogą odczuć potrzebę złapania oddechu i rozwoju w innych, niż zawodowych, obszarach.

Gap Year, co to takiego?

Jednym z rozwiązań jest zrobienie sobie dłuższej przerwy od pracy, tzw. Gap Year. Pojęcie to przyszło do nas od zachodnich sąsiad&;w, gdzie gł&;wnie młodzi ludzie, najczęściej po maturze lub pomiędzy stopniami studi&;w, decydują się na trzymiesięczną lub roczną przerwę. Idea wielomiesięcznego wypoczynku od obowiązk&;w zawodowych i poświęcenie tego czasu na realizację pasji, podr&;że lub nabycie nowych umiejętności brzmi kusząco. Z drugiej strony może jednak zrodzić obawę, czy wdrożenie tego planu w życie nie zablokuje kariery zawodowej, zwłaszcza w Polsce, gdzie pracodawcy nie są tak elastyczni. Są wprawdzie pracodawcy, kt&;rzy oferują kluczowym pracownikom płatny urlop (sabbatical), jednak wciąż jest to nieliczna grupa. Dla menedżer&;w zarządzających firmami działającymi w konkurencyjnym, dynamicznym otoczeniu dłuższa nieobecność pracownika jest problemem i dodatkowym kosztem.

Dla kogo Gap Year?

Decydując się na Gap Year, trzeba mieć świadomość, że być może nie będzie do czego wracać, dlatego należy rozważyć wszelkie za i przeciw przed podjęciem tak poważnej decyzji. Uzasadniona przerwa w karierze nie powinna jednak zaszkodzić osobom, kt&;re mają mocną pozycję zawodową. Z drugiej strony, każda branża ma swoją specyfikę.
Niewątpliwie do pracy zdecydowanie łatwiej wr&;cić programistom, niż przedstawicielom dział&;w komercyjnych. Z naszych obserwacji, rozm&;w z kandydatami i klientami wynika, że przykładowo branża FMCG ma ograniczone zaufanie do pracownik&;w wracających z Gap Year. Nie jest to oczywiście brak zaufania na poziomie całej organizacji. Można jednak zaryzykować stwierdzenie, że co najmniej połowa menedżer&;w liniowych podejmując decyzję o zatrudnieniu wybierze osobę bez przerwy w karierze. Nawet jeśli kandydat do pracy dobrze uzasadni, co i dlaczego chciał zmienić i jakie umiejętności udało mu się rozwinąć w czasie przerwy zawodowej, pojawi się wątpliwość czy aby nie kryje się za tym coś jeszcze – kandydat może nie radzi sobie ze stresem, czy presją wynik&;w.

@@

Zdecydowanie łatwiej wr&;cić do pracy osobom dopiero rozpoczynającym karierę zawodową, aplikującym na stanowiska specjalistyczne i menedżerskie niższego szczebla. Nieco trudniej może być profesjonalistom, kt&;rzy zdecydowali się na taką przerwę u szczytu kariery. Wynika to, po części, z małej liczby dostępnych na rynku stanowisk odpowiadających ich kompetencjom, ale też z dużej konkurencji, w tym ze strony os&;b, kt&;re podporządkowały swoje życie budowaniu kariery zawodowej.

Co daje taka przerwa?

Przerwa w karierze może pom&;c wyzwolić kreatywność oraz na nowo znaleźć motywację do pracy, ale trzeba liczyć się z tym, że nie każdy znajdzie pracę od razu po powrocie. Planując ją, warto zastanowić się, jakie kompetencje będziemy rozwijać w czasie wolnym od pracy. Dzięki temu, łatwiej będzie przekonać potencjalnych pracodawc&;w, że luka w CV nie wynikała ani z lenistwa czy z nieudolności zawodowej, tylko z chęci rozwoju w obszarach, na kt&;re dotąd brakowało czasu, a kt&;re mogą zaprocentować w pracy zawodowej.

Autor: Senior Consultant w firmie doradztwa personalnego HRK

Autor

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *