Zatrudnianie osób niepełnosprawnych jest jak stąpanie po kruchym lodzie?

Pracodawcy są zgodni – zatrudnianie osób niepełnosprawnych przez ostatnie lata to było jak stąpanie po kruchym lodzie. A to jest kolejna, nie najlepiej przemyślana zmiana, która dla niektórych jest jak głęboka przerębla.

Zmiana, która wchodzi w życie 1 kwietnia warunkowana była tylko i wyłącznie zasobnością budżetu, a nie rzeczywistymi potrzebami rynku pracy osób niepełnosprawnych. Faktycznych problemów nie rozwiązuje. Nie pomaga pracodawcom, ale taż nie wpływa na zwiększenie zatrudnienia osób niepełnosprawnych. Oby nie było tak, że zbyt duże ryzyko związane z niestabilnością systemu zniechęci kolejnych do zatrudniania osób niepełnosprawnych – twierdzi Jan Zając, Prezes Polskiej Organizacji Pracodawców Osób Niepełnosprawnych

Batalia o zwiększenie kwot dofinansowania i ustabilizowanie systemu dotowania toczyła się w październiku 2013 roku. W jej efekcie udało się zwiększyć kwotę dofinansowania dla stopnia umiarkowanego. Fiaskiem jednak zakończyło się wyłączenie zmian z ustawy okołobudżetowej. 1 kwietnia pracodawcy zatrudniający osoby niepełnosprawne na chronionym rynku pracy będą przysługiwać dofinansowania takiej samej wysokości jak na otwartym rynku pracy: 1800 zł dla znacznego stopnia niepełnosprawności, 1125 zł dla umiarkowanego oraz 450 zł dla lekkiego.

Stanowisko Polskiej Organizacji Pracodawców Osób Niepełnosprawnych w zakresie konsekwencji wprowadzonych zmian oraz mankamentów systemu zbieżne jest z oceną programu dofinansowania, jaką przygotowało Biuro Analiz Sejmowych. Biuro zwróciło uwagę na konsekwencje w postaci m.in. gorszej sytuacji pracodawców prowadzących zakłady pracy chronionej, na których przypada 2/3 zatrudnienia dotowanego. Zauważyło niestabilności systemu i wyraźne przesunięcie wsparcia w kierunku otwartego lecz mniej dynamicznego, w tym zakresie, rynku.

Najważniejsze jest jednak to, że nie przekłada się to nadal na zasadniczą poprawę sytuacji osób niepełnosprawnych poszukujących pracy. A chyba taki ma być cel tych wszystkich zmian? – pyta Jan Zając Prezes POPON.

Anna Skupień, Rzecznik prasowy POPON

Autor

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zatrudnianie osób niepełnosprawnych jest jak stąpanie po kruchym lodzie?

Pracodawcy są zgodni – zatrudnianie osób niepełnosprawnych przez ostatnie lata to było jak stąpanie po kruchym lodzie. A to jest kolejna, nie najlepiej przemyślana zmiana, która dla niektórych jest jak głęboka przerębla.

Zmiana, która wchodzi w życie 1 kwietnia warunkowana była tylko i wyłącznie zasobnością budżetu, a nie rzeczywistymi potrzebami rynku pracy osób niepełnosprawnych. Faktycznych problemów nie rozwiązuje. Nie pomaga pracodawcom, ale taż nie wpływa na zwiększenie zatrudnienia osób niepełnosprawnych. Oby nie było tak, że zbyt duże ryzyko związane z niestabilnością systemu zniechęci kolejnych do zatrudniania osób niepełnosprawnych – twierdzi Jan Zając, Prezes Polskiej Organizacji Pracodawców Osób Niepełnosprawnych

Batalia o zwiększenie kwot dofinansowania i ustabilizowanie systemu dotowania toczyła się w październiku 2013 roku. W jej efekcie udało się zwiększyć kwotę dofinansowania dla stopnia umiarkowanego. Fiaskiem jednak zakończyło się wyłączenie zmian z ustawy okołobudżetowej. 1 kwietnia pracodawcy zatrudniający osoby niepełnosprawne na chronionym rynku pracy będą przysługiwać dofinansowania takiej samej wysokości jak na otwartym rynku pracy: 1800 zł dla znacznego stopnia niepełnosprawności, 1125 zł dla umiarkowanego oraz 450 zł dla lekkiego.

Stanowisko Polskiej Organizacji Pracodawców Osób Niepełnosprawnych w zakresie konsekwencji wprowadzonych zmian oraz mankamentów systemu zbieżne jest z oceną programu dofinansowania, jaką przygotowało Biuro Analiz Sejmowych. Biuro zwróciło uwagę na konsekwencje w postaci m.in. gorszej sytuacji pracodawców prowadzących zakłady pracy chronionej, na których przypada 2/3 zatrudnienia dotowanego. Zauważyło niestabilności systemu i wyraźne przesunięcie wsparcia w kierunku otwartego lecz mniej dynamicznego, w tym zakresie, rynku.

Najważniejsze jest jednak to, że nie przekłada się to nadal na zasadniczą poprawę sytuacji osób niepełnosprawnych poszukujących pracy. A chyba taki ma być cel tych wszystkich zmian? – pyta Jan Zając Prezes POPON.

Anna Skupień, Rzecznik prasowy POPON

Autor

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *