Wszystkie komentarze dostępne są bezpłatnie, zebrane w zbiorze zagadnień prawnych dotyczących ustawy PPK na stronie www.mojeppk.pl. Zbiór się stale powiększa i warto go na bieżąco śledzić, bowiem najgorzej jest wówczas, kiedy pracodawcy lub pracownikowi utrwali się błędna informacja.
Terminy
Przypomnijmy zatem terminy. Od nowego roku PPK zaczęło obejmować firmy zatrudniające ponad 49 pracowników, a od 1 lipca obejmie te, w których pracuje od 20 do 49 osób. Ta pierwsza grupa musi podpisać umowę o zarządzanie z instytucją finansową do 24 kwietnia 2020 r. a umowę o prowadzenie do 11 maja.
Uszczegóławiając, aby sprostać wszelkim procedurom, między 1 stycznia a 24 marca 2020 r. jest czas na wybór instytucji finansowej, przez konsultacje i w porozumieniu z reprezentacją pracowników. Jeśli to się nie uda to między 25 marca a 24 kwietnia 2020 r. pracodawca samodzielnie musi wybrać instytucję finansową. Jeżeli tego nie zrobi, grożą mu kary. Tak więc 24 kwietnia 2020 r. jest ostatecznym terminem podpisania umowy o zarządzanie a 11 maja 2020 r. to ostateczny termin podpisania umowy o prowadzenie dla firm 50-250-osobowych. Do 15 czerwca 2020 r. należy odprowadzić pierwszą wpłatę do instytucji finansowej.
Bardzo błędne i groźne w skutkach może być myślenie prezesów niektórych firm, którzy uważają, że w jego firmie nikt się nie zapisze lub po prostu wszyscy zrezygnują. Nawet jeżeli faktycznie tak się wydarzy, to nie zwalnia to pracodawcy z obowiązku wyboru instytucji finansowej i podpisania stosownych umów.
W skrajnym przypadku będą wysyłać puste pliki do dostawców PPK, a i tak procedury i umowy muszą być podpisane. Chodzi o to, że decyzję o przystąpieniu do PPK pracownik może podjąć w każdej chwili. Co więcej, jeśli zatrudnimy nowego pracownika z historią PPK, to musi on mieć szansę dalszego korzystania z programu. I to wszystko powinno być gotowe od 11 maja dla firm 2 etapu, czyli zatrudniających 50-250 pracowników.
Zaufanie i partycypacja
Pierwsza faza PPK pokazała, że mimo negatywnego nastawienia do funduszy inwestycyjnych oraz braku zaufania do instytucji finansowych i ustawodawcy, udało się przekonać do PPK blisko 40 proc. pracowników.
W Wielkiej Brytanii, na której wzorujemy nasz program, PPK udało się na początku osiągnąć podobny wynik a po 8 latach przy wzroście obligatoryjnej składki, jaka jest odprowadzana do instytucji finansowych, partycypacja sięgnęła ponad 80 proc. Dlatego należy się spodziewać, że z roku na rok coraz więcej pracowników będzie przystępowało do PPK, a pracodawca będzie musiał im zapewnić dostęp do programu.
@@
Niestety w tym roku czeka nas jeszcze jedno ważne wydarzenie. Związane jest ono z przekształceniem OFE i ostatecznym uśmierceniem ustawy emerytalnej o Powszechnych Towarzystw Emerytalnych (PTE). Zostaną one zamienione na TFI, a my będziemy musieli podjąć decyzję, czy to, co mamy jeszcze w PTE mamy tam zostawić i zamienić na IKE z potrąceniem 15 proc. (tzw. opłaty przekształceniowej), czy przekazać do ZUS.
PTE jako takie zostaną pozbawione dopływu nowych środków więc albo będą się łączyć w ramach swoich grup finansowych, albo konsolidować z konkurencją. Więc w kwestii rozpoczęcia budowania zaufania do systemowych rozwiązań musimy przeczekać jeszcze ten rok.
Czy czekać z przystąpieniem?
Nie można jednak było dłużej czekać i to, że ustawa weszła i powoli się rozwija, po prostu trzeba zaakceptować. Sam fakt jej istnienia wzmógł dyskusję o oszczędzaniu i myśleniu o emeryturze. ¯adne zachęty podatkowe nie spowodowały takiego zainteresowania PPE jak rozpoczęcie prac i wdrożenie PPK. Choć z perspektywy kosztów pracodawcy PPE jest droższe.
Co więcej, oficjalne prognozy wysokości emerytury za 25-30 lat, która będzie wynosić 25 proc. naszego ostatniego wynagrodzenia, powoli wkrada się do naszej świadomości i nic nas nie uratuje przed głodowymi emeryturami jak własne oszczędności. I tu PPK daje tę dodatkową szansę. Jeśli sami odłożymy co miesiąc 80 zł, to drugie tyle dostaniemy łącznie od pracodawcy i Państwa.
Co z danymi osobowymi?
Sporo problemów w I etapie dotyczyło też ochrony naszych danych. Na fali RODO zaczęliśmy chować informacje o naszych adresach e-mail i numerach telefonów. Ustawa
o RODO wyprostowała trochę prawo i dała nam narzędzia do obrony przed masowym i bezprawnym wykorzystywaniem naszej prywatności.
Jednak dziś bez telefonu i dostępu do Internetu trudno żyć. Dlatego też ustawa niejako wymusiła na jego dostawcach pełne wykorzystanie elektronicznego dostępu do informacji
i przekazywania danych w obie strony za pomocą aplikacji. Siedząc w domu czy w kawiarni wykorzystując telefon, można codziennie sprawdzić, ile mamy zaoszczędzone w PPK, jak zarabia dla nas zarządzający funduszem, kiedy pojawiły się nowe wpłaty, kiedy dopłaciło nam Państwo.
Jednak nie będziemy mieli takiej możliwości, jeżeli nie podamy instytucji finansowej swojego adresu e-mail i numeru telefonu. Oczywiście możemy tego nie robić i otrzymywać informacje tradycyjną pocztą, ale równie dobrze, zamiast samochodem moglibyśmy jeździć konno.
Bezpieczeństwo funduszy
Na koniec spotkań informacyjnych zawsze pada pytanie, czy fundusze, na których co do zasady tak wielu straciło, są bezpieczne. Fakt, nie mamy tutaj żadnego zabezpieczenia naszego kapitału w kwestii ryzyka inwestycyjnego.
Ustawa PPK jednak, jak żadna inna, zabezpiecza pieniądze uczestników głównie przez określenie listy zasad i limitów, definiując, w co i jak mogą być inwestowane pieniądze pracowników. Fundusze Zdefiniowanej Daty, to najprościej mówiąc, fundusze, które „dojrzewają” wraz z uczestnikami.
Im młodszy uczestnik, tym dłuższy horyzont czasu na inwestycje i skłonność do podejmowania ryzyka. Fundusz składa się głównie z części udziałowej, czyli akcje i obligacje korporacji. Im bardziej uczestnik zbliża się do wieku 60 lat, tym krótszy jest okres inwestycji i tym bardziej bezpieczne i zachowawcze będzie podejście do inwestycji funduszu, czyli np. obligacje skarbowe.
Stworzenie takich zasad zapewnia uczestnikom komfort automatycznego bezpiecznika inwestowania ich pieniędzy, biorąc pod uwagę czas, jaki mają do dyspozycji ze względu na swój wiek. Co więcej, nawet w sytuacji jakichś spektakularnych spadków czy załamań możemy zawsze bez żadnych dodatkowych kosztów wycofać swoje środki w ciągu kilku dni. I zrobimy to, nie wstając z fotela.
Autor: Broker Ubezpieczeniowy – Członek Zarządu, portalu: www.bezpieczenstwowbiznesie.pl. Ekspert ds. odszkodowań i PPK. W branży ubezpieczeniowej od 1999 r. Absolwent UMK w Toruniu z tytułem MBA Dominican University w Chicago (USA)